9. Grzanie ruszyło to i dalsze prace też.
W końcu w połowie marca udało się zamontować licznik i uruchomić grzanie. Przyłącze było zrobione w grudniu, ale gazowni nie udało się zrobić wcinki przed lutowymi mrozami i dopiero od marca ruszyli dalej z robotą. Na szczęście już w pierwszym tygodniu marca wcinka została zrobiona a później to już z górki.
Kocioł uruchomiony, już sporo metrów gazu poszło ale nie ma się co dziwić. Nagrzanie instalacji od temp ok. 4st musi kosztować. Budynek przez zimę mocno się wymroził, a my niczym nie dogrzewaliśmy w miedzy czasie.
Jak tylko temperatura podskoczyła wilgoć zaczęła wychodzić z tynków (robione koniec września) i posadzki (początek listopada). Osuszacze poszły w ruch i ściągają wodę.
Zgrało się to w czasie z powrotem ekipy od sufitów podwieszanych. Panowie i tak przekładali już dla nas termin, właśnie ze względu na to ogrzewanie i obawę że robota pójdzie na marne przy takiej wilgotności. Po świętach mają kończyć to wrzucę jakieś fotki.
W miedzy czasie poszukujemy ekipy od ocieplenia by zarezerwować termin na jesień. Jak się nie uda albo ceny będą zaporowe to coś czuję że czeka nas pracowita końcówka lata:P